sobota, 9 czerwca 2012

EURO po meczu

Witajcie moje Drogie:)))
Dzisiejszy post, jakże by inaczej, o wczorajszym meczu. Nie wiem czy kogokolwiek zainteresuje, tematyka sportu, bo jest wielu kibiców jak również osób, których piłka nie interesuje.
A jak u mnie?
Otóż troszkę Was zaskoczę:) Tak naprawdę EURO mnie irytowało, ciągle w telewizji, radio, gazetach, w polityce, na ulicach. Myślałam sobie, jejciu, niech już się zacznie, im szybciej się zacznie, tym szybciej się skończy hehe:)
Ale mecz Polski miałam w planach zobaczyć i oczywiście wczoraj wieczorem zasiadałam w sypialni z moim M. (mamy tv w sypialni) i WPADŁAM!!!
Nie macie pojęcia jak mnie ten mecz rozemocjonował!! Jaka była radość z pierwszej bramki, którą strzelił ten oto, jakby nie patrzył, przystojny pan hehehe:)
Lewandowski:



Później emocje z pięknej gry piłkarzy w I połowie meczu, a potem nerwy w II, kiedy ta gra już im nie szła:) A ja... siedziałam jak w chorobie sierocej bujając się na łóżku z poduszką w ręce z nerwów jak się zakończy mecz. Hehehehe.  Sama siebie nie poznaję, ale mam szaleństwo w naturze. I oczywiście będę obserwować kolejne mecze. A Wy? Oglądałyście? Kibicujecie?
I tutaj Wasza kibicka:) hehe




Buziaki:*

5 komentarzy:

  1. ja swoje zdanie wyraziłam w nowym poście :P

    buziaki kibicko Ty <3 :********

    OdpowiedzUsuń
  2. niestety nasi super kibice często o tym zapominają :/

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziekuje :) ojj obie połowy byly zupelnie inne, w drugiej jak nie ta sama druzyna ;( Buziaki i zapraszam na nowy wpis ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ważny wynik meczu - liczy się sama walka , a Nasi dali radę - myślę że wstydu nie było : )))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza.