wtorek, 17 lipca 2012

Na zielono i na szaro

Hello!!
Jak tam spędzacie lato? Wyjeżdżacie gdzieś? Ja niestety w tym roku nie i ma to swoje plusy oraz minusy. Ostatnio gościłam u siebie siostrzenicę mojego M i było fajnie, ale jednak dwójka dzieci jest dosyć absorbująca. A propos, to mój syn ostatnio domaga się rodzeństwa i zadaje już "te" pytania, na które odpowiedzieć nie jest łatwo hehe:) Np. jak to jest że w brzuchu robi się dzidziuś? Ogólnie wytłumaczyliśmy mu, że rodzice muszą się mocno przytulać, a potem robi się dzidziuś, jest malutki, potem w brzuszku rośnie, było oglądanie USG z ciąży oraz zdjęć z okresu niemowlęcego. A potem Dawid powiedział: no dobra idźcie się przytulać robić braciszka:) heh

Tak poza tym zrezygnowałam z kilku zdjęć moich stylizacji. Ostatnio przyznaję, nie czuję się z byt dobrze w swoim ciele, te kilka kilo może nie doprowadza mnie do szału, ale przynajmniej nieźle wkurza:) Mimo to mam dla was zdjęcia w moich spodniach, pokażę już wkrótce:)
A teraz tylko zdjęcia moich nowych dwóch bluzeczek, takich raczej na umiarkowaną temperaturę, a tej tez ostatnio nie brakuje. Pierwsza to tunika nietoperz w kolorze zielonym (aparat tego nijak nie chce złapać). Jest cudowna, ma rękawki 3/4 a z tyłu wycięcie. dobrze się w niej czuję. Z dtugiej bluzeczki też jestem zadowolona. Potrzebowałam zwykłej, szarej bluzeczki zapinanej na napy, szukałam długo i znalazłam taką, która mi odpowiada, jest miła w dotyku i dobrze się w niej czuję, chociaż mogłaby być bardziej dopasowana:)

Już wkrótce recenzje kremów z YR i balsamu ujędrniającego Nivea.
Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko umieścić na blogu hehe:)

Buziaki:*