środa, 20 lutego 2013

Patrzę i podziwiam...


Dzisiejszy post o modelce, którą bardzo podziwiam. Nie jest dla mnie ideałem urody jeżeli chodzi o sam wygląd, ale bardzo mi się podoba jej styl. Uwielbiam go. Zawsze wygląda pięknie, czy to w sukience czy rurkach. Na co dzień moim zdaniem lepiej sie prezentuje niż "od święta" na czerwonym dywanie:)
Poza tym uwielbiam jej zdjęcia z synkiem. Wygląda obłędnie, stylowo i modnie ale dziecko dodaje jej wiele uroku. I jest to kolejny przykład, że mama może byc zadbana, modnie ubrana i szczęśliwa. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że stan jej konta pozwala jej prawie na wszystko a pozycja na jakiej jest nie pozwala jej na ubranie się w "worek po kartoflach", chociaż jak pomyślę o ostatnich fotkach Mili Kunis to sobie myślę, że żadna z tych gwiazd nie ma obowiązku się modnie ubrać:)
A Wam jak podoba się styl Mirandy? Lubicie takie stylizacje?




















A tutaj już tylko z synkiem












Tutaj ze swoim przystojnym!!!!! mężem. Nie będę wnikać w te plotki czy się kochają czy nie, ale jedno jest pewne, razem wyglądają świetnie!



Madziulka:)

poniedziałek, 18 lutego 2013

I jak po Walentynkach?

Hej:) Co, jestem nie na czasie, bo piszę o walentynkach? hehe:)
Jak Wam minął ten dzień? Muszę się przyznać, że jeszcze nie miałam czasu ani sił popatrzeć na Wasze walentynkowe posty. Do domu wróciłam dopiero w niedzielę, a dzień Świętego Walentego spędziłam w szpitalu pod kroplówka po operacji:) Chyba dość oryginalnie co? Ale nikomu nie polecam:)
Muszę też pochwalić się prezentem jaki zafundował mi mój M. Nie były to w tym roku kwiaty ani czekoladki tylko.... Nokia Lumia 601. Jestem baaaardzo zadowolona już od dawna chciałam TYLKO ten telefon, bo ma xbox live (to dla synka i M), przeznaczony jest dla osób siedzących często w sieci (to ja!!!) i ma w miarę dobry aparat, więc liczę na ładne zdjęcia, zapewne pamiętacie ile razy dał mi w kość mój aparat, do którego nie mam sił, a stary LG (który w chwili obecnej jest własnością mojego dziecka, kto by pomyślał, że kiedyś małe dzieci będą miały telefony komórkowe!) robił koszmarne zdjęcia. Oczywiście mój kochany syneczek był tez u mnie w walentynki z piękną laurką z serduszkiem dla mamy. Z tego prezentu również się cieszę.
Wiem, że sama się tutaj chwalę hehe, ale w ostatnich latach walentynki trochę przypominają mi dzień, w którym oczekuje się prezentu i pamięci (oczywiście też z kupowaniem prezentów i dawaniem, żeby nie było...) a nie z miłością, czułością itd. W tej chwili najlepszym prezentem była by romantyczna randka z moim M. sam na sam gdzies wyjść we dwoje, bo już ooooooo, dawno nie byliśmy nigdzie we dwoje, zawsze z dzieckiem lub ze znajomymi. Ale sobie wymyśliłam:))))
Uciekam bo muszę trochę odpocząć, jutro mi zdejmują szwy więc mi trochę niewygodnie:) Postaram się tu być znów niedługo:)





Tutaj telefon:)))
Aha, zapomniałam i źle napisałam w poście, wybaczcie, ale w tym roku też dostałam czekoladki na walentynki:)
Buziaki:*

czwartek, 7 lutego 2013

Witam:)

Czy i u Was za oknami jest tak biało?
Wczoraj jeszcze śniegu było jak na lekarstwo a dzisiaj sypie i sypie i nie widać końca... Cóż, to dopiero luty:(
Pocieszam się tłustym czwartkiem, osobiście go uwielbiam, chociaż jeszcze dzisiaj pączka nie jadłam co mnie i tak nie ominie:) za to raczyłam się już sporą porcją faworków domowej roboty.


Dzisiaj chciałabym Wam pokazać moje nowe zdobycze, dwie bluzeczki, które są już w drodze: pasiaczek i nietoperz, tylko że w kolorze chabrowym. Jak dojdzie postaram się tutaj pokazać, chociaż mój aparat po świętach znowu zbzikował i nie chce robić zdjęć, oszaleć można!







Tutaj biały sweterek a All. Jest bardzo fajny, wygodny, cieplutki, ładny. Kupiłam w rozmiarze większym jako oversize, ale bardzo żałuję, że nie jest dopasowany, lepiej by sie prezentował.




Tutaj zdjęcie tylko dla pokazania modelu, bo nie mam zdjęcia akurat tego konkretnego modelu co mam, pokażę Wam w jakiejś stylizacji, ale sweterek w tym samym stylu, DIY, w którym ostatnio często chodzę.




Na koniec muszę przeprosić za dłuższą nieobecność, tak wyszło i ... jeszcze mnie troszkę nie będzie, będę trochę w szpitalu a co później to się zobaczy, ale mam zamiar nadrobić zaległości na wielu fajnych blogach, na co teraz nie mam czasu:(

Na koniec coś z humorem i z udziałem mego DZIECKA:)
Jeszcze przed Wigilią mój tata pyta się o buty czy pasują na Pasterkę. Ja, że tak itd.
Na to mój syn zdziwiony: -na pasterkę???? hahahahahah
Ja: - a dlaczego nie?
Syn: - bo na pasterkę?
Ja: -oczywiście, że tak, a ty wiesz co to wogóle pasterka?
Syn: - wiem
Ja: - no to co?
Syn: - taka dziewczyna co pilnuje gęsi

Co racja to racja:)
Buziaczki:*