wtorek, 3 stycznia 2012

THYLANE

Dzisiaj o 10-letniej modelce. Sesja w Vogue małej Thylane rozpętała burzę na temat dzieci w świecie modelingu. Oskarżano pismo, że propaguje w pewien sposób pedofilię, stylizując małe dziewczynki na dorosłe, mozna by nawet powiedzieć, seksowne kobiety.
Ja na temat Thylane mam rozdarte serce. Z jednej strony wszyscy wiedzą jak paskudny jest show biznes i co się przeważnie dzieje z osobami, które zaczynały karierę w wieku kilku/kilkunastu lat. Alkohol, narkotyki, załamania nerwowe i tzw woda sodowa. Thylane, tak prawidłowo, powinna się jeszcze bawić w piaskownicy wśród swoich koleżanek, a nie pozować w pełnym make-up'ie do magazynów. I jestem pewna, że to matka realizuje przez nią marzenia o karierze. Jak wszystkie dzieci i Thylane pewnie marzyła o zostaniu modelką, ale na to miałaby jednak jeszcze czas.
Ale z drugiej strony... Dla mnie mała Thylane jest cudowna. Zachwycam się każdym jej zdjęciem. Wiem, że jak większość małych dziewczynek jest piękna, ale ma coś w sobie takiego, że przyciąga wzrok. Te jej spojrzenie i burza włosów. Mam nadzieję, że pojawi się jeszcze w świecie mody, ale za kilka lat, bo powinna mieć normalne dzieciństwo.








2 komentarze:

  1. ja też jestem przeciwna zjawisku, w którym dzieci robią karierę, szczególnie w modelingu, ale mała jest boska, cudowna! uwielbiam na nią patrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Owszem, mała jest cudowna, ale w ten sposób odbierają jej dzieciństwo, zachowuje się i wygląda jak dorosła kobieta...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za zostawienie komentarza.