niedziela, 15 stycznia 2012

NIE JEST DOBRZE...

Ten tydzień był baaardzo ciężki dla mojego układu trawiennego. Niestety wszelkie stresy przejadałam co się nazywa potocznie kompulsywnym jedzeniem. Po prostu mam tak, że muszę jeść jeść jeść. Byle co, aby dużo. I nie mogę się powstrzymać. Skończyło się na tym, że z ogromnym bólem brzucha w końcu siadłam i płakałam. Chcę normalnie jeść. Ale jestem już na dobrej drodze. O reszcie problemów nie chce mi sie pisać.
Ospa u mojego synka przebiega nieźle dosyć, a praktycznie już dobiega końca, tak mi się wydaje bo krostki zaczynają się goić. Nie przestajemy kąpieli w różowym roztworze a do całego ciała w fioletowych kropkach już się przyzwyczailiśmy. :)
Za oknem biało. Jakoś tak strasznie fajnie posiedzieć sobie na fotelu z kubkiem herbaty kiedy za oknem pada śnieg.
Kilka inspiracji z sieci i innych blogów.






















2 komentarze:

Dziękuję za zostawienie komentarza.